2023-03-03 11:55
W słonecznej Hiszpanii przeprowadziliśmy wywiad z naszymi trenerami: Jakubem Słotą – trenerem seniorek, Piotrem Tomaszewskim – asystentem trenera seniorek oraz Jackiem Grześkowiakiem – trenerem juniorek.
Rozmawialiśmy między innymi na temat obozu, kobiecej piłki nożnej w Polsce i o tym, co jest największą siłą Legia Ladies.
1. Jaka jest Twoja perspektywa na pracę w kobiecym futbolu?
Piotr: Trenerem jestem stosunkowo krótko, gdyż ta przygoda rozpoczęła się dokładnie w lutym 2 lata temu. Zacząłem wtedy pracować jako asystent w dwóch kategoriach wiekowych w Legia Soccer Schools. Gdyby rok temu ktoś powiedział mi, że będę pracował w kobiecym futbolu i to w dodatku w pierwszej drużynie Legii Warszawa, to na pewno bym w to nie uwierzył. Nadarzyła się jednak taka okazja i powiem szczerze, że nawet chwilę się nad nią nie zastanawiałem. Nie mam zbyt dużego doświadczenia w pracy z drużynami seniorskimi, ale patrząc na to, iż sam kiedyś grałem w piłkę i mam doświadczenie z tym związane, to uważam, że praca z kobietami jest na pewno nieco inna, niż z mężczyznami. Aktualnie mamy z dziewczynami pierwsze pół roku pracy ze sobą i mogę szczerze powiedzieć, że był to naprawdę bardzo fajny okres. Jestem w pełni zmotywowany do dalszej pracy z tym zespołem i z niecierpliwością czekam na każdy kolejny trening oraz mecz. Nie wyobrażam sobie, abym mógł być teraz w innym miejscu, mamy z dziewczynami jeszcze sporo do zrobienia
Jakub: Jest to na pewno inne wyzwanie od wszystkich drużyn, jakie poprzednio prowadziłem - nigdy wcześniej nie pracowałem w piłce seniorskiej ani też w piłce kobiecej. Z pewnością jest to gałąź piłki w dużej mierze wciąż niezagospodarowana - z jednej strony jest tutaj bardzo dużo miejsca na rozwój, z drugiej sam jako trener mogę się do tego rozwoju przyczynić, jednocześnie budując własne nazwisko. Chciałbym, żeby kobieca piłka w Polsce szła do przodu równie dynamicznie jak na zachodzie, przede wszystkim pod względem czysto sportowym, ale też marketingowym.
Jacek: Piłka kobieca w Polsce jest ciągle sportem o niskiej popularności, potrzeba w niej specjalistów, zaangażowanych ludzi, którzy swoją jakością oraz podejściem będą przyciągać i zarażać pasją do piłki jak najwięcej dziewczynek. Lubię pracować w piłce kobiecej, odpowiada mi rola trenera drużyny młodzieżowej. (kto wie, być może kiedyś, w przyszłości mógłbym zostać trenerem drużyny seniorskiej w sytuacji, kiedy mógłbym dobrać sztab ludzi pracujących ze mną) Nie widzę siebie w roli działacza. To w czym czuję się najlepiej, to szkolenie/przygotowywanie dziewczyn do tego, aby były gotowe do gry na poziomie seniorskim. Obecnie w zespole, który prowadzę jest kilka dziewczynek, które na ten moment już mogłyby być wzmocnieniem naszej drużyny seniorskiej. Uważam, że kilka z nich ma potencjał do tego, aby grać na wysokim poziomie, kwestia cierpliwości w procesie szkolenia. Moim nadrzędnym celem ponad wszystko jest wychowanie reprezentantki/tek dorosłej reprezentacji Polski. Aby osiągnąć ten cel, regularnie uczestniczę w szkoleniach po to, aby posiadać jak najwięcej wiedzy potrzebnej do realizacji tego celu. Dobrze czuję się w pracy z młodzieżą. Regularnie czytam najnowsze badania, śledzę trendy, chcę być na bieżąco. Chcę, aby trening. który prowadzę był nowoczesny i skuteczny. Chcę umieć sprostać wyzwaniom. jakie stawiają przede mną zawodniczki w swoich potrzebach rozwojowych, a jest ich dużo. Bycie trenerem jest moją pasją.
2. Jakie są Twoje ambicje związane z Legia Ladies?
Piotr: Ambicje są bardzo wysokie. Po pierwsze jesteśmy Legią Warszawa i tutaj poprzeczka zawsze stawiana będzie bardzo wysoko. Patrząc na potencjał i możliwości drzemiące w naszym zespole apetyt rośnie w miarę jedzenia. Chciałbym być z tą drużyną jak najdłużej i patrzeć, jak się rozwija. Odnosić z tymi dziewczynami coraz to większe sukcesy. Chcemy iść krok po kroku, nie patrząc zbyt daleko naprzód. Chcemy wygrać każdy kolejny mecz i zobaczymy, gdzie nas to doprowadzi. Finalnie oczywiście my trenerzy wraz z dziewczynami chcielibyśmy wspólnie znaleźć się w Ekstralidze. Głęboko w to wierzę i zrobimy wszystko, aby ten cel osiągnąć.
Jakub: Oczywiście marka Legii Warszawa zobowiązuje. Chciałbym wejść z tym zespołem na sam szczyt hierarchii w polskiej piłce, krok po kroku wspinając się po ligowej drabinie. Jednak jeszcze ważniejsze dla mnie jest stworzenie nowoczesnego, pozytywnego i progresywnego środowiska, w którym każda zawodniczka będzie mogła czuć się swobodnie. Chcemy, aby funkcjonowała w rodzinnej atmosferze i rozwijała się jako piłkarka i jako człowiek.
Od strony piłkarskiej chcę wykorzystać swoje wieloletnie obserwacje i dodatkową pracę jako analityk taktyczny. Dzięki temu zbuduję drużynę grającą w sposób zgodny z zachodnimi trendami oraz atrakcyjny dla oka. Jednocześnie chcę maksymalizować szanse na powtarzalne osiąganie pożądanych wyników w dłuższym okresie.
Jacek: Chcę być częścią projektu, najbardziej odpowiada mi rola trenera drużyny w piłce 11-osobowej. Obecnie jestem zadowolony z roli trenera drużyny U17, która na co dzień występującej w rozgrywkach CLJ. Poza byciem, trenerem obecnie mocno pracuję na to, aby promować nasz projekt, zapraszam zawodniczki do naszego klubu, staram się budować pozytywny dialog i dobrą współpracę z innym klubami szkolącymi zawodniczki na Mazowszu. (nie zawsze jest to łatwe). Uważam, że nasz projekt jest wyjątkowy ze względów merytorycznych, ale też jest oddzielony od polityki i trudnej rywalizacji, jaka panuje w kobiecej piłce. Chcę, aby tak zostało, aby wyróżniała nas od innych merytoryka, przyjazne środowisko szkoleniowe oraz wysoka jakość organizacyjna. Wartością naszego projektu w ostatnich latach był brak presji na osiąganie wyniku sportowego w grupach młodzieżowych. Myślę, że poza Legią żaden klub kobiecy nie ma tak bogatej infrastruktury oraz spójnej kadry szkoleniowej kierującej się indywidualnymi potrzebami rozwojowymi zawodniczek. Cieszy mnie to, że mogę pracować z ludźmi, którzy są tak mocno zaangażowani w rozwój projektu Legia Ladies.
3. Jak obóz może pomóc w przygotowaniu drużyny?
Piotr: Osobiście uważam, iż jest to najlepszy czas dla drużyny. Nie chodzi tylko o same treningi, ale na takich wyjazdach drużyna dociera się ze sobą. Zespół przebywa ze sobą praktycznie całe dnie, zaczynając od wspólnych posiłków, po treningi, spędzanie wolnego czasu czy przeróżne integracje. Na obozie trenujemy 2 razy dziennie, gdzie tutaj w Warszawie tylko 3 dni w tygodniu. Uważam jednak, iż ważniejsze na obozach nawet od większej ilości treningów jest wspólnie spędzony czas w drużynie. Wspólne spacery, dyskusje, integracje bardzo scalają cały zespół. Duża liczba wspólnych rozmów, gdzie możemy wyjaśnić sobie nie tylko kwestie taktyczne, ale również te prywatne. To wszystko powoduje, że dziewczyny czują wsparcie i to, że jesteśmy w tym wszystkim razem. Nasze motto „Albo wszystkie, Albo razem” staje się jeszcze mocniejsze i jeszcze bardziej motywujące nas wszystkich. Na zakończonym przez nas obozie były lepsze i gorsze chwile, ale ostatecznie jestem w 100% przekonany, że wyjechaliśmy z niego jako jeszcze mocniejszy i bardziej zżyty ze sobą zespół.
Jakub: Przede wszystkim jest to czas, który spędzamy wspólnie jako drużyna. Jest to szczególnie ważne dla takich drużyn jak nasza, gdzie wszyscy mamy swoje poza piłkarskie zobowiązania związane z pracą, szkołą czy też studiami. Możemy też w krótkim okresie skupić się na konkretnych elementach, które wymagają intensywnej pracy i dużej liczby powtórzeń. Dużo trudniej jest o to. chociażby w sezonie ligowym, gdzie zajęcia treningowe rozkładają się na dłuższy czas. Do tego dochodzi, chociażby korekta błędów na bieżąco po poszczególnych meczach czy też niekiedy przygotowanie pod konkretnego przeciwnika. Na końcu jest też aspekt motoryczny, przede wszystkim wytrzymałościowy - trenowanie dwa razy dziennie daje zupełnie inne efekty, niż trzy razy w tygodniu.
Jacek: Byłem już na 3 obozach Legia Ladies. Obecnie jestem przy drużynie będącej na szczeblu centralnym (CLJ U17) Uważam, że wyjazd dla dziewczyn był/jest bardzo potrzebny. Jest to czas, kiedy można spokojnie pracować z drużyną na wartościach merytorycznych. Wyjazd na obóz zawsze daje możliwość zawodniczkom na: skupieniu się na treningu, na swoich potrzebach rozwojowych związanych z piłką, na poprawie/ budowaniu dobrych relacji z pozostałymi zawodniczkami w drużynie. Jest też czas, kiedy ja jako trener mogę z nimi dużo rozmawiać o ich problemach i potrzebach. Cała drużyna w czasie obozu bardzo intensywnie pracuje na jeden wspólny cel. Nie ma wtedy czynników rozpraszających takich jak szkoła, rodzina i obowiązki. Jest koncentracja i praca na to, aby być coraz lepszym. Poza treningami jest też czas na integrację, spędzanie czasu razem i odpoczynek od codzienności.
4. Co chciałbyś zmienić w kobiecej piłce nożnej? Jaki wpływ ma na to Legia?
Piotr: Nie określiłbym tego tak, iż chciałbym coś zmienić w samej kobiecej piłce. To co na pewno bym, chciał, aby się zmieniło to postrzeganie kobiecej piłki przez różnych odbiorców. Aktualnie w dalszym ciągu wielu ludzi dalej żyje w przekonaniu, że piłka nożna to sport wyłącznie dla mężczyzn. Powiem szczerze, iż nawet wśród moich znajomych, którzy dobrze znają się na piłce słyszę, że nie są przekonani, aby pojawić się na meczu kobiet, chociaż ich bardzo do tego namawiam. Oczywiście nie chciałbym, aby kobieca piłka stała się konkurencją dla męskiej piłki nożnej, bo nie o to w tym chodzi. Chciałbym, aby ludzie zrozumieli, że kobiety również potrafią grać w piłkę i robią to coraz lepiej. Uważam, że większość tych ludzi, którzy nie chcą przyjść na taki mecz, wyszłaby z niego zadowolona. Jeśli te osoby znają się na piłce, to mogą zobaczyć naprawdę fajne widowiska i wiele rozwiązań taktycznych.
Jaki wpływ ma na to Legia?
Piłka nożna w wykonaniu kobiet w naszym klubie idzie naprawdę mocno do przodu. Mamy dużo dziewczyn uprawiających ten sport od najmłodszych kategorii wiekowych. Marka, jaką posiada nasz klub, na pewno pozwoli popchnąć to wszystko do przodu w każdym obszarze. Musimy ciężko pracować i starać się rozwijać jak to tylko możliwe. Jeśli będziemy w tym konsekwentni, to możemy spokojnie patrzeć w przyszłość.
Jakub: Według mnie przede wszystkim konieczna jest zmiana mentalna całego środowiska piłkarskiego. W Polsce kobieca piłka przez przeciętnego kibica wciąż jest traktowana dość pobłażliwie, by nie powiedzieć - pogardliwie. Moim zdaniem nie powinna ona być dla piłki męskiej konkurencją, a raczej alternatywą, nieco inną formą tej samej dyscypliny sportu, potencjalnie nawet bardziej atrakcyjną dla pewnej części widowni. O ile męska piłka ewoluuje w kierunku fizyczności, a piłkarze coraz częściej wyglądem przypominają gladiatorów, o tyle szansą dla kobiecej piłki może być uwypuklenie aspektu technicznego i taktycznego. Być może gra nie będzie aż tak szybka i obfitująca w fizyczne starcia, ale dzięki temu zobaczymy więcej efektownych zagrań, szybkich kombinacji podań i generalnie bardziej poukładanej, mniej chaotycznej piłki. Właśnie w takim kierunku staramy się też zmierzać jako Legia Ladies. Liczę na to, że ta praca przyniesie efekty i w swoim czasie zostaną one dostrzeżone przez szerszą publiczność, która zrozumie, że kobiety jak najbardziej mogą i potrafią grać w piłkę.
Jacek: Uważam, że Legia Warszawa ma potencjał na, to aby dostarczać najwięcej zawodniczek do naszej kadry narodowej Myślę, że może być klubem, który bazuje na swoich wychowankach, ponieważ na całym Mazowszu i w województwach ościennych nie ma ani jednego klubu z takim zapleczem merytorycznym, oraz infrastrukturalnym. Myślę, że może być klubem kobiecym rywalizującym o najwyższe cele w Europie. Jeśli chodzi o piłkę kobiecą mam odczucie, że środowiska zarządzające piłką kobiecą są bardzo hermetyczne i zamknięte na to, aby korzystać z wiedzy ludzi pracujących w piłce męskiej. Może mieć to negatywny wpływ na jej rozwój, Uważam też, że potrzebne są działania mające na celu popularyzacje piłki nożnej wśród dziewczynek. Obecnie grających dziewczynek jest mało co powoduje, że kluby bardzo często mocno rywalizują o każdą zawodniczkę. Często zdarza się, że zbyt młode dziewczynki trafiają do piłki seniorskiej (często są jeszcze nie gotowe do gry na tym poziomie). Innym problemem jest to, że klubów kobiecych jest mało. Są województwa, w których nie ma na przykład rozgrywek na poziomie 4 ligowym. Dla wielu drużyn grających na poziomie 3-4 ligi wyzwaniem są np. dalekie wyjazdy na mecze. Wiele dziewczynek, które wkraczają w wiek seniorski często zderza się ze ścianą, jaką jest brak perspektyw w sporcie, któremu poświęciły bardzo dużo czasu. Tych problemów jest więcej. W Legii staramy się wychodzić naprzeciw potrzebom/wyzwaniom, jakie stawiają nam zawodniczki. Obecnie ludzie pracujący w projekcie Legia Ladies są zaangażowani w popularyzację piłki nożnej wśród dziewczynek, chociażby projekt UEFA Playmakers.
Klub prowadzi także konto „Legia Ladies” w Social mediach, które ma pozytywny wpływ na promocję piłki kobiecej. Regularnie współpracujemy także z MZPN i PZPN, takich działań jest więcej. Chcemy, aby w przyszłości projekt Legia Ladies był jakościowo najlepszy, aby odpowiadał na potrzeby piłki kobiecej, aby był wzorem do naśladowania dla innych.
5. Co jest największą siłą naszego zespołu?
Piotr: Gdyby zadano mi to pytanie na początku pracy z dziewczynami powiedziałbym, iż indywidualności. Mamy kilka bardzo doświadczonych i ogranych dziewczyn, które grały już na wysokim poziomie. Większość dziewczyn jest bardzo młoda i dopiero zaczynają one swoją piłkarską karierę. Aktualnie jednak zdecydowanie powiem, że siłą naszego zespołu jest właśnie cały zespół. Mieszanka doświadczenia z młodością jest u nas naprawdę bardzo ciekawa. Dziewczyny z większym doświadczeniem są otwarte dla tych młodszych i nie odmawiają im pomocy zarówno na boisku jak i poza nim. Z kolei młodsze dziewczyny również są bardzo pracowite i otwarte na rozwój zarówno indywidualny jak i drużynowy. Tak jak wcześniej wspomniałem uważam, że po tym obozie wracamy do Warszawy jako jeszcze mocniejszy i scalony ze sobą zespół. Już to kiedyś dziewczynom mówiłem, gdy wracaliśmy z jednego z wyjazdowych meczów i powtórzę to teraz. Przyjście do tego zespołu było jedną z najlepszych rzeczy, jakie mogły mi się trafić. Mam nadzieję, iż ta przygoda będzie trwała długo i przyniesie nam wiele sukcesów. Mocno Legia!
Jakub: Myślę, że naszą największą siłą jest to, czego jeszcze nie zdążyliśmy zaprezentować. W kadrze seniorek występuje świetna proporcja - w większości jest to bardzo młody zespół, jednak wsparty kilkoma doświadczonymi zawodniczkami z przeszłością w wyższych ligach.
Mają duży wpływ na grę i charakter drużyny. Dzięki temu młodsze dziewczyny dostają bodźce do rozwoju nie tylko ze strony sztabu, ale też właśnie od starszych koleżanek. Jestem przekonany, że w ten sposób będziemy w stanie wprowadzić wiele zawodniczek na wyższy poziom, jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie. To, co najlepsze jest dopiero przed nami.
Jacek: Największą siłą zespołu Legia Ladies są ludzie pełni pasji do piłki nożnej. Wszyscy w Legii jesteśmy bardzo mocno zaangażowani w rozwijanie piłki kobiecej w każdym możliwym aspekcie.
Trenujemy z Rodzicem przy Ł3
Liczba zawodników: 4 310
Liczba lokalizacji: 102
Liczba drużyn: 322